Słowacy mieli wcześniej. Teraz mamy i my. Porównując obie ścieżki, to jednak ta u naszych południowych sąsiadów wydaje się być fajniejsza. Być może dlatego, że podczas naszej wizyty nie było czynnego wyciągu więc na miejsce trzeba było wspinać się po szlaku, przez las. Taki wysiłek potęgował wrażenia.